Wojewoda Przemysław Czarnek w TVP 3 Lublin: „Doceniono moją pracę”

Każdy głos był na wagę złota i za każdy dziękuję. Każdy był niezwykle ważny. Spodziewałem się, że mam niemałe poparcie. W ostatnich tygodniach odbyłem 41 spotkań z mieszkańcami. Ludzie byli zainteresowani wyborami i rozmową ze mną. Czułem, że to poparcie jest, ale nie, że aż takie. To jest historyczny wynik w okręgu lubelskim. To bardzo dobra ocena wystawiona przez mieszkańców województwa lubelskiego, zwłaszcza w okręgu nr 6, za cztery lata pracy na urzędzie wojewody – mówił wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, gość programu „To nas dotyczy” w TVP 3 Lublin.

Całość rozmowy z wojewodą lubelskim

Mówiłem od początku, że startuję po to, żeby wspomóc listę, i żeby PiS zdobyło większość w Sejmie. Od tego wszystko zależy. Kto będzie premierem, ministrem, wiceministrem, wojewodą i wicewojewodą. Dzisiaj już tę większość mamy. Mamy 235 mandatów ciężko wywalczonych, w trudnym boju. Zdecydowanie ponad 2 mln głosów więcej, nie przełożyło się na większą liczbę mandatów. Bój był niezwykle trudny, ale wygrany. Dzisiaj jest czas decyzji. Te decyzje zapadają w kierownictwie PiS – dodał wojewoda.

Poproszony o ocenę wyborów parlamentarnych na terenie województwa lubelskiego Przemysław Czarnek wskazał na ogromną frekwencję. W Lublinie frekwencja wyniosła 66,24 proc., w województwie lubelskim 58 proc.  Łącznie na terenie kraju swój głos oddało 18 mln 678 tys. 457 osób, co daje 61, 74 proc.

Chcę podziękować za gigantyczną frekwencję. W całym Lublinie to 66 proc. Tak naprawdę niewielu było tych, którzy nie zainteresowali się losem Polski na najbliższe cztery lata. To wielkie zwycięstwo. Społeczeństwo w państwie czuje się podmiotem. Wie, że ma decyzje w swoich rękach. Jestem przekonany, że to efekt ostatnich czterech lat,  społecznych i prorodzinnych reform. To też wiarygodność – realizacja tego, co było zapowiedziane. Mamy wielki sukces procentowy i wielki sukces ilościowy, jeśli chodzi o liczbę głosów – zaznaczył wojewoda Czarnek.

Żałujemy tego, że w okręgu lubelskim, w mieście Lublin, nasz kandydat na senatora, minister Krzysztof Michałkiewicz przegrał z kandydatem całego antyPiS-u. To był jedyny kandydat całego antyPiS-u. To był najtrudniejszy okręg wyborczy senacki. Patrząc na wyniki, śmiem twierdzić, że chyba każdy kandydat na senatora miałby ciężko wygrać z jedynym kandydatem antyPiS-u na terenie miasta Lublin – podkreślił Przemysław Czarnek.

Prawo i Sprawiedliwość wprowadzając do Sejmu 235 posłów, będzie mieć samodzielną większość. Do Senatu wprowadzi 48 przedstawicieli, tu jednak bezwzględnej większości mieć nie będzie.

Ma to znaczenie przede wszystkim wizerunkowe. Senat ma 30 dni na zajęcie się ustawą, którą przekazuje mu Sejm. W ciągu 30 dni może wprowadzić poprawki, może sprzeciwić się ustawie. Wtedy Sejm decyduje bezwzględną większością o ostatecznym kształcie ustawy. Senat w ogóle może się ustawą nie zająć, wtedy ustawa jest przyjęta w brzmieniu uchwalonym przez Sejm. To nie blokuje reform PiS. Najwyżej spowalnia je o te 30 dni, w którym Senat będzie decydował. Ma natomiast znaczenie, jeśli chodzi o wybory personalne. Mamy szefa Instytutu Pamięci Narodowej, czy  Rzecznika Praw Obywatelskich, którzy są wybierani za zgodą Senatu. To nie jest tak, że PiS przegrało wybory do Senatu. Wybory wygrało, ale nie ma tam bezwzględnej większości – mówił wojewoda lubelski.

Prezydent RP pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu zwołuje na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów parlamentarnych. Pierwsze posiedzenia odbędą się więc najpóźniej 12 listopada.

źródło: www.lublin.uw.gov.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top