W dniu 22 listopada 2023 r. odbyła się LXI sesja Rady Gminy Zamość. W porządku obrad umieszczony został projekt uchwały w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu pieniężnego dla strażaków ratowników oraz kandydatów na strażaków ratowników Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu Gminy Zamość.
W trakcie sesji Przewodniczący zarządził głosowanie nad projektem uchwały. Po oddaniu głosów i wyświetleniu jej wyników Przewodniczący zarządził powtórne głosowanie tej samej uchwały nie podając uzasadnienia do ponownego głosowania. W raporcie z głosowań zamieszczonym na stronie UG Zamość brak jest wyników z pierwszego głosowania uchwały w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu pieniężnego dla strażaków ratowników oraz kandydatów na strażaków ratowników Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu Gminy Zamość.
Zgodnie z art. 25 a ustawy o samorządzie gminnym radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. Radny Piotr Koczułap pełni funkcję Prezesa Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP. W związku z tym, że uchwała dotyczyła ustalenia wysokości ekwiwalentu pieniężnego dla strażaków ratowników oraz kandydatów na strażaków ratowników Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu Gminy Zamość radny Piotr Koczułap z mocy prawa winien się wyłączyć z głosowania nad uchwałą tak jak to uczynili pozostali radni będący strażakami OSP.
Głosując w sprawie ustalenia ekwiwalentu pieniężnego dla członków Ochotniczej Straży Pożarnej radni będący członkami OSP powinni wyłączyć się z głosowania. Uchwała dotyczy bowiem ich interesu prawnego – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Sąd uznał więc za zasadny zarzut skargi, że radni uczestniczący w głosowaniu będący jednocześnie członkami ochotniczej straży pożarnej, byli z mocy art. 25a u.s.g. wyłączeni od głosowania.
Nie ma przy tym potrzeby analizować materii wyników głosowania i rozważać, czy udział radnego miał, czy nie miał wpływu na ostateczny wynik i podjęcie uchwały. Wskazany przepis posługuje się kategorycznym stwierdzeniem, co uzasadnia obiektywne rozumienie ujętego tam interesu prawnego.
Radny Piotr Koczułap biorąc udział w pierwszym głosowaniu naruszył art. 25a ustawy o samorządzie gminnym a następnie dokonując reasumpcji głosowania nie mając podstawy prawnej przekroczył swoje uprawnienia.
W kwestii powtórnego głosowania w tym samym przedmiocie, ustawa o samorządzie gminnym nie zawiera norm zezwalających na reasumpcję głosowania, ale w tej materii statuty jednostek samorządowych mogą na tle art. 22 ustawy wprowadzać szczegółowe rozwiązania dopuszczając taką możliwość.
W statucie Gminy Zamość przyjętym uchwałą Nr XLVIII/464/18 Rady Gminy Zamość z dnia 29 sierpnia 2018 r. w sprawie uchwalenia Statutu Gminy Zamość nie przewidziano żadnych rozwiązań w zakresie powtórnego głosowania przez Radę Gminy.
Powołując się na literaturę przedmiotu Wojewoda Lubelski wskazał, że „(…) niemniej jednak można byłoby przyjąć, iż dokonanie reasumpcji głosowania byłoby możliwie mimo braku stosownej regulacji szczegółowej w statucie jednostki samorządowej – nie naruszając prawa – lecz jedynie w razie zaistnienia istotnych i nie dających się usunąć wątpliwości co do przebiegu głosowania, obliczenia jego wyników lub wprowadzenia w błąd radnych co do zasad głosowania (por. D. Dąbek „Prawo miejscowe samorządu terytorialnego” Oficyna Wyd. Branta, 2003, str. 291). Dodatkowo organ nadzoru wskazał, że aby ustalić przesłanki powtórzenia głosowania uchwały w całości lub w części można posiłkowo przyjąć zasady stosowane w innych aktach prawnych, np. w § 56 Regulaminu Senatu (uchwała Senatu z dnia 23 listopada 1990r. MP z 2014 r., poz. 529, ze zm.), zgodnie z którym reasumpcja uchwały jest dopuszczalna tylko w trakcie tego samego posiedzenia Senatu i wyłącznie w przypadku ujawnienia oczywistego błędu w uprzednio podjętej Uchwale. Podobne rozwiązania prawne przewiduje również art. 189 regulaminu Sejmu (uchwała Sejmu RP z 30 lipca 1992r., MP z 2012 r., poz. 32, ze zm.) dopuszczając możliwość reasumpcji tylko wówczas, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości.
Z tej możliwości nie skorzystał Przewodniczący Rady Gminy Zamość radny Piotr Koczułap. Zarządził powtórne głosowanie z którego się wyłączył.
Głosowanie uznaje się w doktrynie i orzecznictwie za swoisty akt, w trakcie którego dochodzi do złożenia przez każdą osobę uprawnioną i według określonej prawem procedury – oświadczenia woli, w myśl którego opowiedziała się ona za wnioskiem, przeciw wnioskowi, wstrzymała się od głosu lub oddała głos nieważny. Złożone w takich warunkach oświadczenia woli /głosy/ tworzą, łącząc się ze sobą, jedną kolegialną czynność organu, którą można określić jako akt wyboru (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 14 marca 2003 r., II SA/Po 1101/01 oraz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 15 lutego 2005 r., II SA/Wr 2586/03, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 8 marca 2016 r., III SA/Lu 1366/15).
Oczywistym jest, że skutki prawne aktu głosowania są wiążące i nie mogą być dowolnie znoszone w całkowicie swobodny sposób poprzez powtórzenie głosowania, aż do skutku, to jest do osiągnięcia „pożądanego” z różnych względów rezultatu. Nakaz głosowania „do skutku” oznacza bowiem godzenie w prawo każdego z radnych do wyrażania własnego zdania i woli oraz przekonań co do słuszności głosowanej materii, a w konsekwencji zmusza radnych do zmiany ich świadomego stanowiska wyrażonego w pierwotnym głosowaniu. Taki sposób procedowania nie może się ostać (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 1 października 2010 r., II OSK 955/08 oraz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 29 stycznia 2009 r., III SA/Lu 418/08).
Prawo sobie a Przewodniczący Rady Gminy Zamość radny Piotr Koczułap stosuje własne standardy – bezprawie.
Państwo Radni! Przeczytajcie że zrozumieniem żeby potem nikt z Was na sesji nie bredził, że nie musi znać przepisów bo jego to nie dotyczy.
Przewodniczący wybrany przez część radnych, ale nie wszystkich, jak dobrze pamiętam, już kolejny raz przynosi wstyd tym co na niego głosowali, jak i nam wszystkim mieszkańcom gminy. Mnie jest wstyd, że ktoś taki jest wyniesiony na takie stanowisko.