Dziś jest Międzynarodowy Dzień bez Kłamstwa

W życiu zdarzają się sytuacje, kiedy uznajemy, że lepiej skłamać, aby np. nie ponieść konsekwencji za czyn zabroniony, albo kogoś nie urazić. Międzynarodowy Dzień Bez Kłamstwa zwraca uwagę na to, że najlepiej żyć uczciwie, ponieważ nieprawda prędzej czy później wyjdzie na jaw i może mieć przykre konsekwencje. To właśnie dotarcie do prawdy stanowi najbardziej czasochłonny element „ pracy dziennikarzy i watchdogów” i stanowi o sukcesie czy porażce procy dziennikarza lub działalności watchdogów w konkretnej sprawie.

Nic tak nie zaburza prowadzonego postępowania jak konfabulacja i to nie tylko ta wytworzona przez faktycznego sprawcę, który chce w ten sposób uniknąć odpowiedzialności, ale przede wszystkim taka, przy użyciu której w sposób całkowicie przemyślany, kieruje się podejrzenia czy oskarżenia wobec osób, które nie dopuściły się danego czynu.  Z filozoficznej perspektywy kategoria prawdy jest bardzo szerokim pojęciem. Rozważaniom tym poświęcono liczne publikacje, ale tu nie miejsce na ich streszczanie. Jednak warto zwrócić uwagę na prymitywne rozróżnienie nieprawd. Dla każdego fałszywe oświadczenie niesie szereg następstw, bowiem często deklaracje przekładają się na działania, które ostatecznie mogą prowadzić na przykład do złamania czyjegoś życia przez niesłuszne oświadczenie. Opozycją tego rozumienia kategorii prawdy jest kłamstwo konwencjonalne, które wynika z norm społecznych, a te wywodzą się z chęci niesprawiania bliźniemu przykrości. Choć intencja utrzymania dobrych relacji międzyludzkich jest słuszna, to nie należy zapominać, że jej instrumentem nie powinno być kłamstwo.

 

W tym dniu kierujemy do naszych samorządowców i polityków swoisty apel, by zawsze przed suweren i wyborcą stojąc mówili li tylko prawdę, bowiem kłamstwo niesie za sobą liczne złe następstwa, zarówno dla kłamców, jak i ich środowiska, a przede wszystkim dla okłamywanych. Zaś w wymiarze konwencjonalnym sugerujemy, by powściągali mówienie nieprawdy, przez wykrętne odpowiadanie na niezręczne pytania oraz nie zadawali pytań, na które konieczne są kłamliwe odpowiedzi. Ku przestrodze przypominany tekst o aferze z okresu międzywojennego, w której kłamstwo stanowi fundament sprawy, nadto podyktowane ono było chęcią partykularnego zysku.

Wniosek nasuwa się sam, aby żyło nam się lepiej i w zgodzie ze sobą dzień bez kłamstwa powinniśmy obchodzić codziennie. A jeżeli już naprawdę nie chcemy czegoś powiedzieć lepiej to po prostu przemilczeć niż skłamać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top