Postawy [ słowo na niedzielę ]

By usłyszeć głos Pana tak jak uczniowie, musimy podejść do Pisma Świętego we właściwy sposób, tak sercem jak i umysłem. By usłyszeć słowo Boga w Piśmie, musimy czytać Pismo Święte jako prawdziwe słowo Boga z szacunkiem i czcią Mu należną. Musimy podejść do Pisma Świętego z otwartym sercem i pragnieniem posłuszeństwa wobec tego słowa, które usłyszymy i z wiarą, że usłyszymy słowo Boże przeznaczone tylko dla nas.

Czytając Pismo w ten sposób, nasze studia muszą być perspektywiczne. Trzeba nam studiować księgi biblijne tak jak wszystkie inne księgi – w celu ich lepszego zrozumienia. Wiele naszych studiów będzie o Biblii, ale na tym nie może się skończyć, powinny nas one przygotowywać do czytania Biblii ze zrozumieniem jako słowa Bożego.

Kiedy prowadzimy samochód, zwykle nie jesteśmy świadomi szyby. Patrzymy przez nią, żeby widzieć dokąd jedziemy; nie patrzymy na szybę, czyniąc z niej centrum uwagi, ale poprzez nią. Brudna szyba utrudnia nam widzenie. Będziemy musieli patrzeć na szybę zamiast przez nią. Wówczas trzeba zatrzymać samochód i oczyścić szybę.

Nasze studiowanie Biblii jest jak wycieranie szyby. Trzeba spojrzeć na Biblię, by móc ją studiować i coraz lepiej ją rozumieć. Musimy się dowiedzieć jak Biblia została napisana, poznać jaki rodzaj literacki reprezentuje każda księga; porównać przekład, by dostrzec jak interpretowano trudne wersety. Nie jest to jednak czytanie Biblii jako słowa Bożego, tak jak patrzenie na szybę samochodu nie jest tym samym co patrzenie przez nią. Studia mogą nam nawet przeszkadzać w słuchaniu słowa Bożego, tak jak patrzenie na plamy na szybie przeszkadza w prowadzeniu samochodu. Musimy wyjść poza nasze studia nad Biblią, jeżeli czytanie Pisma ma być środkiem umożliwiającym nam słuchanie słowa Bożego. Biblia musi stać się dla nas oknem otwartym na Boga.

List Jakuba używa podobnej analogii w nauczaniu właściwego słuchania słowa Bożego. „Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był” (Jk 1, 21-24).

Pismo może być lustrem, w którym zobaczymy i zrozumiemy siebie. Może dać nam spojrzenie na nas samych w oczach Boga, ale musimy patrzeć na nas w lustrze, a nie na samo lustro.

Główną myślą Jakuba w przytoczonym fragmencie jest konieczność posłuszeństwa słowu Bożemu: „Kto zaś ustawiczne rozważa doskonale Prawo, Prawo wolności, i wytrwałości w nim, ten jest nieskorym do zapominania słuchaczem, ale wykonawca dzieła, wypełniając je otrzyma błogosławieństwo” (Jk 1, 25). Biblia jak żadna inna książka zostawia ślad w naszym życiu. Jeżeli czytamy ją z obojętnością, z jaką nieraz podchodzimy do książki, nie będziemy jej czytać jako słowa Bożego. Nie możemy trzymać się z daleka, jeżeli chcemy, by Bóg mówił do nas.Podstawowym stanowiskiem jakie musimy zająć wobec Pisma Świętego jest otwarte serce, chęć słuchania słowa Bożego i gotowość do posłuszeństwa wobec Niego. Jeżeli chcemy, by Bóg mówił do nas, ale tak szczerze nie jesteśmy zainteresowani, by Go słuchać, będzie to objaw braku grzeczności, tak jakbyśmy zadali komuś pytanie i odeszli w połowie jego odpowiedzi. Chcieć by Bóg mówił do nas, a nie brać Jego słów poważnie, to traktować Jego głos jak jeszcze jedną opinię, a nie jako głos Boga.

Nauczanie Jezusa jest jasne: „Kto zna przykazania moje i zachowuje je, ten mnie miłuje” (J 14, 21). „Nie każdy, który mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie…„.

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który swój dom zbudował na skale” (Mt 7, 21. 24).

Postawa posłuszeństwa jest konieczna jeżeli mamy czytać Pismo jako słowo Boże. Jezus mówi nam, by nie ograniczać naszego zawierzenia wobec Boga, dopóki nie zrozumiemy, czego od nas oczekuje. Nie jesteśmy sędziami słowa Bożego; to Ono nas sądzi. Ograniczać je do tego, co chcemy od Boga usłyszeć – to odmówić słuchania Go.

Różnić się w poglądach z Bogiem – to grzech; nie słuchać Go (nie wypełniać Jego przykazań) – to nieposłuszeństwo. Mamy być posłuszni, nie wobec praw i kodeksów, ale wobec Boga, który nas stworzył. Posłuszeństwo nie może być tylko zewnętrzne, chodzi o całkowite zawierzenie Bogu.

Wreszcie naszą postawą wobec Pisma Świętego jest uznanie, że Bóg chce mówić do każdego z nas osobiście. Biblia nie jest księgą, która objawia tylko coś o Bogu i Jego obecności w historii. Jeżeli czytamy ją jako słowo Boże, jest to także osobiste komunikowanie się z każdym z nas. Duch Święty jest obecny w nas, udziela nam natchnienia, gdy czytamy Pismo jako słowo Boże skierowane do każdego z nas indywidualnie.

Kiedy otwieramy naszą skrzynkę z listami znajdujemy w niej rachunki, pisma urzędowe, listy od znajomych i przyjaciół. Możemy też znaleźć list od ojca. Ten otworzymy pierwszy i chętnie przeczytamy. Będzie napisany do nas najserdeczniej, bo będzie od kogoś, kto nas zna najlepiej i bardzo kocha.Jeżeli czytamy Pismo jako słowo Boże, czytamy je jak list od naszego Ojca do każdego z nas. Pomimo, że Pismo Święte jest dla wszystkich, głos Boży nie jest zaadresowany do wszystkich jednakowo. Bóg przemawia do każdego indywidualnie, jak ojciec piszący do syna. Jeżeli podejdziemy do Pisma Świętego właściwie, wtedy odczytamy myśl Bożą przesłaną do każdego z nas imiennie.

Porównanie Pisma Świętego do osobistego listu daje nam klucz do jego najgłębszego znaczenia. Bliski przyjaciel lub krewny w liście informuje nas najczęściej o tym co dzieje się w jego życiu, np. narodzinach dziecka, przeprowadzce do nowego domu lub innych codziennych wydarzeniach. Nasi przyjaciele i krewni nie chcą tylko przekazywać informacji o sobie, jak gdybyśmy potrzebowali więcej faktów do wypełnienia ich biografü. Powodem dla którego nasi przyjaciele piszą o sobie, jest chęć objawienia się nam, bo oni nas kochają, a my ich. Wysyłają listy nie po to, by przekazać fakty, lecz wyrazić samych siebie. Zarówno wysyłanie jak i otrzymywanie listów jest dowodem więzów miłości między nimi i nami, a także środkiem utrzymania i wzrastania tej miłości.

Tak samo z Pismem Świętym. Bóg nie chce objawiać faktów, lecz objawiać samego siebie. Nie pisze do nas dlatego byśmy mogli opracować jego biografię, lecz dlatego, że nas kocha i zaprasza nas, byśmy i Jego kochali. Pismo Święte jest wyrazem samego Boga i Jego miłości dla nas. Jest to jeden z Jego środków, przez które osobiście zaprasza nas, byśmy z Nim weszli w związek miłości.

Jeżeli to przeoczymy, przeoczymy znaczenie Pisma Świętego bez względu na to czy dobrze rozumiemy fakty i prawdy w nim zawarte.

Źródło: mateusz.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top