Koniec z samorządowymi gadzinówkami?

Od lat trwa walka pomiędzy obrońcami praw obywatelskich a samorządami wydającymi własne media, którym często daleko do rzetelności i obiektywności. Na scenie tej walki pojawił się nowy aktor. Po raz pierwszy wydawca skarży się na gazetę samorządową do UOKIKu.

Łukasz Religa, wydawca Portalu Kujawskiego, złożył do Urzędu Ochrony Konsumenta i Konkurencji skargę dot. samorządowej gazety Bydgoszcz Informuje. Prosi w niej o zbadanie, czy Urząd Miasta Bydgoszcz wydając swoje medium nie prowadzi nieuczciwej konkurencji wobec podmiotów prywatnych. Sytuacja w Bydgoszczy jest na tyle patologiczna, że dochodzi już do sytuacji, w których gazeta samorządowa otrzymuje informacje czy możliwość zrobienia relacji zdjęciowych dzień wcześniej niż pozostałe redakcje. Jednocześnie miejska gazeta omija niewygodne tematy. W ostatnim czasie o kryzysie w komunikacji miejskiej, co spowodowało rezygnację całego zarządu MZK opisała każda lokalna gazeta. Za wyjątkiem Bydgoszcz Informuje.

Poparcie dla działań Religi wyraziło już Stowarzyszenie Gazet Lokalnych.

Całkowicie i jednoznacznie popieramy skargę, jaką złożył do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Łukasz Religa, wydawca Portal Kujawski. Zwrócił się on do prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego o zbadanie, czy Urząd Miasta Bydgoszcz wydając swoje medium nie prowadzi nieuczciwej konkurencji wobec podmiotów prywatnych.

Wydawanie własnych mediów przez samorządy to praktyka dewastująca rynek mediów lokalnych, która rozprzestrzeniła się w całej Polsce, na wszystkich poziomach samorządowych. Według danych Biblioteki Narodowej w Polsce wydaje się już więcej mediów samorządowych niż prywatnych. Koszty tej działalności pokrywane są z środków publicznych, bez kontroli.

Wydawnictwa samorządowe udają niezależne media i stosują nieuczciwe praktyki konkurencyjne. Ich cel jest jeden: promocja władzy. Media te nie pełnią funkcji informacyjnych ani kontrolnych, nie przekazują mieszkańcom prawdziwego obrazu lokalnej rzeczywistości, ale wypaczają ten obraz na korzyść rządzących.

Na tę dewastującą lokalny rynek medialny praktykę wskazywały już m. in. Stowarzyszenie Gazet Lokalnych, Helsińska Fundacja Prawa Człowieka, Rzecznik Praw Obywatelskich, stowarzyszenie Watchdog Polska, Fundacja Wolności. Niestety, z odpowiedzi na pismo RPO wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego wynika jednak, że tak praktyka nie może być prawnie zakazana, bo naruszałaby zapisy konstytucji. Jakie to zapisy, nie wiadomo, bowiem Konstytucja RP nie przyznaje władzy lokalnej prawa do propagandy na publiczne pieniądze.

Mamy nadzieję, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wnikliwie zbada problem.

Jawny Lublin podpisuje się pod tym oświadczeniem. Pamiętajmy, że w Lublinie także wydawane są samorządowe gazety, który przekazują tylko dobre informacje.

Walka z gazetami władzy trwa od lat

Warto przypomnieć, że jest to kolejne podejście do walki z gazetami samorządowymi. Już w 2018 roku posłowie Kukiza zgłosili projekt zmian w prawie, który bezpośrednio zakazywał samorządom wydawania gazet. Projekt przepadł wraz z końcem poprzedniej kadencji Sejmu. Do inicjatywy posłów Kukiza pozytywnie odniosła się Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Także wtedy o zmiany w prawie apelował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Nie było to jego pierwsze wystąpienie w tej sprawie. – Ograniczenie prawa jednostek samorządu terytorialnego do wydawania prasy mogłoby zostać odebrane jako ograniczenie swobody wypowiedzi organów jednostek samorządu terytorialnego – tak wówczas odpisano RPO w imieniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego.

W sierpniu 2022 roku z apelem przypomniał się nowy Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. – Żaden artykuł Konstytucji nie ogranicza jednostkom samorządu terytorialnego prawa do zakładania i prowadzenia działalności wydawnictwa prasy lokalnej. Tym samym nawet ograniczona ingerencja w prawo do prowadzenia przez jednostki samorządu terytorialnego działalności wydawnictwa prasy lokalnej może budzić wątpliwości w zakresie zgodności z konstytucją – odpisał na apel RPO Piotr Gliński, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

RPO ponowił swój apel dwukrotnie – 7 i 9 listopada 2022 roku. Wskazał, że problem niezależności prasy nabrzmiał po przejęciu Polska Press przez PKN Orlen. Przypomniał też, że jednostki samorządu terytorialnego nie są beneficjentami wolności prasy i innych środków społecznego przekazu (art. 14 Konstytucji). Na stronie RPO nie ma jeszcze odpowiedzi na te apele, choć te powinny wpłynąć w ciągu 30 dni.

Na koniec warto przypomnieć, że w połowie lipca 2022 roku, w Świdnicy lider PO Donald Tusk wypowiedział się za obroną niezależności lokalnych mediów. Choć nie wypowiedział się wprost o likwidacji mediów samorządowych, to ciężko jego słowa rozumieć inaczej.

źródło: Jawny Lublin

Komentarze do: “Koniec z samorządowymi gadzinówkami?

  1. Też Mieszkaniec

    A o propisowskich gazetkach redakcja coś napiszę dla równowagi? Bo to, że te biuletyny gminne to patologia, to wiemy od dawna.

    Reply
    • redakcyja

      Tak redakcyja bardzo chętnie coś napisze o propisowskich gazetkach jeżeli człowiek o poklądach lewicowych biegający na spotkania Ruchu Narodowego i zaprzyjaźniony z posłem z PiS przekaże cenne informacje odnośnie propisowskich gazetek . Czekamy.

      Reply

Skomentuj redakcyja Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top