Polska z dumą myśli o swoich bohaterach. Pogrzeb kpt. Romana Szczura

Żegnamy dziś symbolicznie jednego z najwybitniejszych żołnierzy podziemia antykomunistycznego na Lubelszczyźnie kpt. Romana Szumskiego vel Szczura. Był żołnierzem niezłomnym, ponieważ poświęcił całe swoje życie służbie wojskowej, służbie Ojczyźnie. Najpierw służył w 23. Pułku Piechoty we Włodzimierzu Wołyńskim, później w Centralnej Szkole Korpusu Ochrony Pogranicza w Ossowcu. W 1932 r. dostał przydział do 8. batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza w Stołpcach. Następnie służył w 52. Pułku Piechoty w Złoczowie. Wojenny szlak bojowy rozpoczął się w Zamościu, gdzie związał się z tworzącą się wówczas Służbą Zwycięstwu Polski, później ze Związkiem Walki Zbrojnej, by na koniec, jako żołnierz Armii Krajowej, walczyć z niemieckim, a potem sowieckim okupantem. Po 1944 roku, będąc dowódcą Placówki AK-DSZ-WiN, wsławił się akcjami uwalniania aresztowanych przez NKWD żołnierzy polskiego podziemia. Najsłynniejszą z nich była akcja odwetowa przeprowadzona w dniu 8 maja 1946 r. na więzienie w Zamościu, podczas której porucznik Roman Szczur na czele 12 żołnierzy WiN uwolnił ponad 300 więźniów – wspominał w liście skierowanym do uczestników uroczystości prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.

Złożeniem kwiatów pod tablicą na murze Zakładu Karnego w Zamościu, upamiętniającą akcję rozbicia komunistycznego więzienia przez oddział WiN w dniu 8 maja 1946 roku, rozpoczęły się dwudniowe uroczystości pogrzebowe kpt. Romana Szczura vel Szumskiego ps. „Urszula”, żołnierza AK-WiN.
– Kpt. Roman Szczur ps. „Urszula” od pierwszego dnia II wojny światowej bronił ojczyzny, a potem walczył o jej niepodległość. 11 lat ze swojego niespełna czterdziestoletniego życia poświęcił dla ukochanej Polski. To przykład wielu, którzy w tamtym pokoleniu walczyli i ginęli mordowani w katowniach, wrzucani do bezimiennych grobów, odzierani z godności, która należała się im jako żołnierzom. Dzisiaj Polska się o nich upomniała. Przywraca im nie tylko tożsamość, ale również kończy z relatywizmem historycznym i głośno mówi o tym, kto w tamtych latach był bohaterem, a kto zdrajcą – podkreślał obecny na uroczystości wiceprezes Rady Ministrów i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Polska z dumą myśli o swoich bohaterach i z poczuciem odpowiedzialności za własną godność, za historię i prawdę historyczną, zapewnia swoim bohaterom godny pochowek.
Wspólnie z najbliższą rodziną, hołd Żołnierzowi Niezłomnemu złożyli także m.in. wojewoda lubelski Lech Sprawka, wicewojewoda lubelski Bolesław Gzik, wicemarszałek województwa lubelskiego Michał Mulawa, prezydent Zamościa Andrzej Wnuk, dyrektor IPN oddział Lublin Marcin Krzysztofik, a także parlamentarzyści, przedstawiciele środowisk kombatanckich, wojska i służb mundurowych oraz mieszkańcy Zamościa.
Podczas mszy św. celebrowanej w intencji śp. kpt. Romana Szczura w zamojskim kościele garnizonowym, wicepremier Sasin zwrócił uwagę, że – gdyby Roman Szczur był tu z nami, mógłby poczuć, że ta walka, która toczył przez tak wiele lat swojego życia nie była walką pozbawioną sensu, która nie przyniosła owocu. Ta walka spowodowała, że dzisiaj żyjemy w wolnej i niepodległej Polsce.

***

Roman Szczur vel Szczur ps. „Urszula” urodził się 15 sierpnia 1910 r. w Kolonii Roszki Udryckie k. Zamościa. Używał konspiracyjnego nazwiska Szumski i pseudonimów: „Urszula”, „Halina”, „Nadzieja”.
Po odbyciu służby wojskowej i po przeszkoleniu w Centralnej Szkole Korpusu Ochrony Pogranicza w Ossowcu, został przydzielony do 8. batalionu KOP stacjonującego w Stołpcach. Od września 1933 r. był podoficerem zawodowym w 52. pp kwaterującym w Złoczowie. Kształcił się w miejscowej Szkole Handlowej. Wojna zastała go na stanowisku podoficera. W czasie kampanii wrześniowej 1939 r., został wzięty do niewoli sowieckiej. Udało mu się zbiec z transportu jadącego w głąb Rosji, powrócił do Udrycz. Utworzył tam młodzieżową grupę konspiracyjną, nawiązał kontakty z tworzącą się w Zamościu lokalną konspiracją wojskową, dowodził poszerzonymi Placówkami Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej Stary Zamość i Nielisz. Organizował liczne akcje bojowe i dywersyjne, kierował konspiracyjną opieką nad rodzinami aresztowanych i udzielał schronienia osobom poszukiwanym przez gestapo. Za działalność konspiracyjną w okresie okupacji niemieckiej władze wojskowe Polski Podziemnej odznaczyły go Krzyżem Walecznych. Od sierpnia 1944 do września 1945 r., pełnił funkcję dowódcy Placówki AK-DSZ-WiN Stary Zamość w Rejonie „Jaśmin”. Zabezpieczał broń, sprzęt i archiwa konspiracyjne, utrzymywał łączność organizacyjną. 7 października 1944 r. uwolnił z więzienia w Zamościu 30 więźniów i rozbił posterunek w Skierbieszowie, gdzie był więziony jego podkomendny Eugeniusz Kostrubiec „Młot”. Od jesieni 1944 r., ukrywał się w różnych miejscowościach powiatu zamojskiego. W grudniu 1945 r. wyznaczony na kierownika Rejonu „Jaśmin” w Okręgu Lublin WiN.
8 maja 1946 r. przeprowadził swoją najgłośniejszą akcję zbrojną, rozbił więzienie w Zamościu, uwalniając 301 więźniów. 20 czerwca 1946 r., zagrożony aresztowaniem, zdał kierownictwo swojego Rejonu WiN i wyjechał na ziemie zachodnie. W 1947 r., ujawnił się z działalności w AK i WiN przed komisją amnestyjną działającą przy WUBP w Warszawie. W latach 1947-1948 mieszkał w Jeleniej Górze, Lubaniu i Nowej Soli na Dolnym Śląsku, następnie osiedlił się w Strzyżewie, utrzymywał kontakty z dawnymi podkomendnymi z zamojskiej siatki AK-WiN. W 1949 r. przeprowadził akcję rekwizycyjną na Bank Spółdzielczy. Zdobyte pieniądze miały być przeznaczone na pomoc dla ukrywających się przed UB Żołnierzy AK-WiN oraz na wsparcie dla rodzin aresztowanych i represjonowanych.
28 marca 1949 r. „Urszula” został aresztowany przez funkcjonariuszy UB z Leszna, ujęty pod nazwiskiem Szumski na peronie stacji kolejowej w Ostrowie Wielkopolskim i oskarżony o przechowywanie broni, amunicji i udział w pospolitym „napadzie rabunkowym”. Został postawiony przed sądem w trybie doraźnym. Sąd Rejonowy we Wrocławiu skazał go na karę śmierci. 23 stycznia 1950 r. Roman Szczur został rozstrzelany na dziedzińcu więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. Jego szczątki zostały odnalezione w 2011 r., w wyniku prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu.

źródło: UW Lublin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top