– Część wójtów i burmistrzów – w większości z PSL-u – krzyczy, że PiS nie pomaga rolnikom, a sami nie chcieli powołać komisji [do szacowania strat – red.]. Ja powiedziałem, że „jeśli nie powołacie komisji, zrobi to wojewoda, ale zrobimy listę tych, którzy komisji nie powołali”. Pomogło – mówił dziś na antenie Telewizji Republika Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Rząd w minionym tygodniu przyjął program pomocy dla gospodarstw rolnych i rybackich w tym roku poszkodowanych przez suszę lub powódź. Na jego realizację rząd przeznaczył z budżetu państwa 799,5 mln zł, w tym 697 mln zł na dopłaty do hektara zniszczonych upraw.
Dziś w programie „W Punkt” Telewizji Republika Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, mówił o szacowaniu strat spowodowanych przez pogodę.
– Straty spowodowane suszą są szacowane, aby stwierdzić, ile pomocy należy przekazać. Szybko zaczęliśmy apelować ,by powołano komisje do szacowania. Część wójtów i burmistrzów – w większości z PSL-u – krzyczy, że PiS nie pomaga rolnikom, a sami nie chcieli powołać komisji. Ja powiedziałem, że „jeśli nie powołacie komisji, zrobi to wojewoda, ale zrobimy listę tych, którzy komisji nie powołali”. Pomogło
– mówił szef resortu rolnictwa.
Zapytany przez prowadzącego program, dlaczego – mimo udzielonego przez rząd wsparcia – wciąż nie brakuje „oburzonych”.
– Burzą się ci, którzy mają inny cel niż tylko obrona rolników. Ja spotykam się codziennie z rolnikami – oni mówią, że państwo często za rządów innych partii w ogóle nie pomagało. Teraz ta pomoc jest, ci którzy dzierżawią ziemię państwową mogą mieć zawieszone czynsze, będzie można zawiesić KRUS, w skrajnym przypadku można wystąpić o wsparcie z pomocy społecznej. To dość wszechstronna pomoc dla rolników. Będą wypłaty dopłat bezpośrednich wypłacane w zaliczkach. To będzie ponad 10,5 mld złotych. Rolnictwo jest ważnym elementem polskiej gospodarki i rolnicy nie zostaną bez pomocy rządu
– zapowiedział minister Ardanowski.
Źródło: niezalezna.pl