4 grudnia do resortu zdrowia wpłynął list od wiceministra sprawiedliwości, pełnomocnika rządu ds. praw człowieka, Marcina Warchoła, który pytał ministra Adama Niedzielskiego o amantadynę i prosił o podjęcie zdecydowanych działań, by przyspieszyć badania nad skutecznością amantadyny w leczeniu COVID-19.
Warchoł napisał: „”Z informacji, które otrzymuję, wynika, że są zablokowane. Tymczasem kolejne doniesienia naukowe świadczą o tym, że amantadyna może mieć pozytywne skutki dla zakażonych”.
Na list odpowiedział szef ministerstwa zdrowia: „”W odpowiedzi na Pana pismo pragnę poinformować, że wspomniane przez Pana wyniki badań nad amantadyną opublikowane w piśmie »Communications Biology« (które błędnie wskazał Pan jako pismo »Nature«) niestety opacznie Pan zrozumiał i z tego powodu niewłaściwie cytuje. Wyniki, o których Pan pisze, stanowią jedynie przesłankę do realizacji badań klinicznych toczących się obecnie w ramach finansowania Agencji Badań Medycznych. Wskazana praca jest analizą potencjału molekularnego zastosowania amantadyny w warunkach in vitro i nie jest potwierdzeniem skuteczności stosowania klinicznego” – napisał Niedzielski.
List skomentował też rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz, który zaznaczył, że badania kliniczne nad amantadyną w Polsce wciąż trwają, jednak nie ma jeszcze wystarczających wyników badań.
Podobnie powiedział Niedzielski, który wyraził się, że nadal nie ma wyników. Odpisując wiceministrowi Warchołowi, który zarzucił, że MZ blokuje działania nad skutecznością amantadyny: „
Pragnę pana ministra zapewnić, że projekty nie są blokowane przez żadne środowiska mogące zaburzyć ich realizację, mam nadzieję, że trwające badania wkrótce dadzą nam odpowiedź kliniczną, co do ewentualnej skuteczności wykorzystania amantadyny w leczeniu COVID-19″.
źródło: https://polskagada.pl
