Wydarzenie to miało miejsce podczas pacyfikacji Zamojszczyzny, kiedy to Niemcy rozpoczęli masowe wysiedlanie Polaków z tego rejonu. Dla obrony przed kolejnymi wysiedleniami w nocy z 10 na 11 grudnia oddziały Batalionów Chłopskich oraz Armii Krajowej dokonały ataku na wieś Nawóz skąd wcześniej wysiedlono polskich mieszkańców. Partyzanci zabili kilku Niemców oraz zniszczyli kilka zabudowań gospodarczych.
W odwecie Niemcy zaczęli masowo mordować mieszkańców oraz palić okoliczne wsie. Największe straty poniosła wieś Kitów którą 11 grudnia niemieckie oddziały otoczyły i następnie rozpoczęły rewizję we wszystkich domach, w czasie której zamordowano kilkanaście osób. Pozostałych mieszkańców wsi spędzono na pobliską łąkę gdzie oznajmiono im, że zostali skazani na karę śmierci za działalność przeciwko Niemcom, a następnie zgładzono ich seriami z karabinów maszynowych. Podczas akcji szczególnym okrucieństwem wyróżnili się niemieccy koloniści. Tego dnia wymordowano 124 osoby w tym 15 dzieci w wieku od 2 do 8 lat. Ofiary pochowano w zbiorowym grobie niedaleko miejsca mordu.
źródło: historykon.pl
