Wojewoda Przemysław Czarnek gromi postmodernizm i neomarksizm w Kościele

Komentarze do: “Wojewoda Przemysław Czarnek gromi postmodernizm i neomarksizm w Kościele”

1. Wiewióra 30 kwietnia 2018 at 17:40

   Wielki szacunek dla Pana Wojewody.
   Bardzo dobre i jednocześnie ciekawe wystąpienie.
   Dzisiaj szczególnie potrzeba Polsce i Kościołowi ludzi mądrych i wiernych wartościom ewangelicznym gotowych służyć Bogu i Ojczyźnie. Potrzeba prawdziwych odpowiedzialnych elit.

   Reply ↓
2. Reginis 2 maja 2018 at 10:21

   A słyszał Przedmówca o rozdziale Kościoła od państwa? Jak Wojewoda chce nawracać, to niech złoży urząd państwowy i niech sobie robi swoją misję nawracania do czego jak widać ma chęć. Nie można łaczyć dwóch porządków, jak nie można dwom panom służyć…

   Reply ↓
3. wiewióra 9 maja 2018 at 11:29

   Szanowny Panie Reginis!
   Odpowiadam dopiero teraz, ponieważ. przez wolne dni majowe nie miałam dostępu do komputera, a dłuższy tekst trudno napisać z telefonu..
   Wystąpienie Pana Wojewody nie narusza doktryny rozdzielenia Kościoła od Państwa. Nie żyjemy wszak w państwie teokratycznym (np. takim jak Wielka Brytania czy Dania, gdzie religia ma status państwowej, a głowa Państwa jest jednocześnie głową Kościoła). Pan Wojewoda jest obywatelem Polski i nie należy hierarchii Kościoła. Czy wojewoda przyznający się do wiary katolickiej i uznający moralność chrześcijańską robi coś niewłaściwego?
   Mam nadzieję, że nie rozumie Pan rozdziału Państwa od Kościoła jako wyeliminowanie z przestrzeni społecznej wszelkich przejawów religijności. A czy w ogóle możliwa jest neutralność światopoglądowa? Czy na udawaniu, że publicznie wartości chrześcijańskie mnie nie obchodzą? Czy światopogląd ateistyczny, materialistyczny czy liberalny jest neutralny (albo lepszy od światopoglądu chrześcijańskiego)? Ludzie wierzący są także obywatelami państwa i wyborcami. Czyżby to byli obywatele „gorszej kategorii” pozbawieni prawa to przyznawania się do wyznawanych wartości katolickich?
   Historia naszego narodu wielokrotnie pokazała, że polskość to katolickość. A przy tym nauczanie Kościoła i ustrój Rzeczpospolitej uznaje różnorodność poglądów i nikomu nie odbiera prawa do ich wyrażania.
   Uważam, że warto zwrócić uwagę na głos ludzi wierzących.

   Reply ↓
4. Reginis 5 czerwca 2018 at 21:44

   Głos ludzi wierzących już niejednokrotnie doprowadził do upadku Rzeczypospolitej, by później zwykli ludzie musileli ją podnosić z tego upadku niejako wbrew ludziom wierzącym, a zwłaszcza ludziom z kleru, który zawsze dbał, dba i będzie dbał tylko o siebie. Sojusz „ołtarza z tronem” nigdy nie wychodził na dobre żadnej ze stron.

   Reply ↓