Słaby człowiek i jego jedyny ratunek [słowo na niedzielę]

„Wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».

Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w porze powiewu wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu.” Rdz 3, 1-8

Spróbuj odnaleźć się w pięknym ogrodzie pośród pierwszych ludzi. Zauważ wokół siebie wspaniałą przyrodę. Poczuj pełnię szczęścia wypływającą z bliskiej relacji ze Stwórcą. Wejdź w scenę dialogu z wężem. Usłysz jego podstępne pytania i kłamliwe obietnice. Czy dasz się skusić? Czy w Twoim sercu urośnie tak wielka ciekawość, że nie będziesz potrafił powstrzymać swojego słabego ciała?

Choćbyś wymądrzał się w tej scenie, że nigdy nie skosztowałbyś owocu z zakazanego drzewa, to muszę sprowadzić Cię na ziemię, że mając ogromną wiedzę o Bogu po 2 tysiącach lat istnienia Kościoła – nadal zrywasz ten owoc i czasami jesteś nieposłuszny Stwórcy. W konsekwencji otwierasz oczy serca i widzisz swoją nędzę.
Przypominam sobie scenę z filmu pt. Ziemia Maryi, w którym Bóg szuka pierwszych ludzi po grzechu i chce powiedzieć im, że Jego serce jest gotowe do przebaczenia. Oni natomiast chowają się, ponieważ ogarnia ich wielki wstyd. Ta scena powtarza się w życiu milionów ludzi, którzy boją się Boga pełnego miłosierdzia.

Jeśli dopada Cię jakiś dziwny paraliżujący lęk, to przeczytaj sercem dzisiejszy Psalm:

„Szczęśliwy człowiek,
któremu nieprawość została odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.
Grzech wyznałem Tobie
i nie skryłem mej winy.
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny,
gdy znajdzie się w potrzebie.
Choćby nawet wezbrały wody, fale go nie dosięgną.
Ty jesteś moją ucieczką,
wyrwiesz mnie z ucisku
i dasz mi radość mego ocalenia.” Ps 32, 1b-2. 5. 6-7

Postanów sobie dzisiaj mocno, że przy najbliższej okazji pójdziesz do sakramentu pokuty i pojednania, aby wyspowiadać się. Jezus cały czas czeka na Ciebie w konfesjonale. Uwierz w Jego miłosierdzie i najprawdziwsze wybaczenie.

źródło: www.wyplynnaglebie.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top