3 grudnia 1961 roku, dokonano w Sosnowcu próby zamachu na Władysława Gomułkę

Za zamach odpowiedzialny był Stanisław Jaros, 29-letni elektryk z Sosnowca pracujący w fabryce kotłów. Zamach z 3 grudnia był drugą próbą zamachu na Władysława Gomułkę dokonaną przez Jarosa. Pierwszego zamachu dokonał on bowiem 15 lipca 1959 roku w Zagórzu (obecnie to dzielnica Sosnowca). Celem zamachu mieli stać się I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, I sekretarz KW PZPR w Katowicach Edward Gierek oraz odwiedzający Polskę I sekretarz KC KPZR oraz

premier ZSRS, Nikita Siergiejewicz Chruszczow. Bomba została odpalona na godzinę przed przejazdem delegacji – prasa wydrukowała dzień wcześniej dokładny plan przejazdu delegacji, łącznie z podaniem godzin. Na miejscu Jaros podrzucił zegarek, który skierował śledztwo na błędne tory, w rzeczywistości bomba została odpalona zdalnie. Od wybuchu nikt nie zginął, ale co oczywiste milicja i służba bezpieczeństwa dostały szału.

Późniejszy, grudniowy zamach, również się nie powiódł. Tym razem bomba została odpalona już po przejeździe konwoju rządowego. Niestety, tym razem jedna osoba została ciężko ranna i zmarła w szpitalu zaś ranne w wybuchu dziecko zostało częściowo sparaliżowane. W toku śledztwa techniki kryminalistyczni badający pozostałości bomby ustalili, że osoba którą ją skonstruowała posiada wiedzę z zakresu elektromechaniki oraz zamieszkuje lub często przebywa w pobliżu miejsca zdarzenia. Milicja wytypowała 50 osób u których przeprowadzono przeszukania. W mieszkaniu Jarosa znaleziono sprzęt i materiały oraz ukradzione z miejsca pracy pozostałości po materiałach wybuchowych, których użyto do produkcji bomb.

Jaros został aresztowany i osadzony w Centralnym Więzieniu w Katowicach. Przez cały czas pozostawał pod obserwacją, w celi zainstalowano podsłuch, a wszystkie przeprowadzone przesłuchania zostały nagrane. Jednocześnie, w celi umieszczono tajnego współpracownika SB, który w pewnym stopniu zaprzyjaźnił się z Jarosem. Współwięzień rozmawiał z Jarosem m.in. o ludziach, którzy walczyli z powodów ideologicznych, mając za cel jedynie dobro ojczyzny. Jednocześnie, śledczy zarzucali w czasie przesłuchań Jarosowi, że jest tchórzem, a obie akcje nie miały wcale charakteru politycznego. 8 stycznia 1962 roku Jaros złamał się i złożył obszerne zeznania o wszystkich swoich zamachach. Jakież było zdziwienie śledczych, gdy okazało się, że Jaros prowadził również sabotaże w latach 1952/1953 wysadzając m.in. stację transformatorową w kopalni, skrzynię połączeń semaforowych, słup wysokiego napięcia oraz koparkę. Największym osiągnięciem Jarosa w tamtym okresie było wysadzenie stacji benzynowej CPN.

Rozprawa odbyła się w dniach 9-25 maja 1962 roku. Jaros został skazany na śmierć, a dwaj koledzy którzy pomagali mu na początku lat 50. na 5 i 6 lat więzienia. Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski i Stanisław Jaros został powieszony w więzieniu 5 stycznia 1963 roku.

źródło:historykon.pl

Źródło zdjęcia: albumpolski.pl (http://albumpolski.pl/img/nowosci/stanislawJaros.jpg)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top